Conquest V.H.P. – czy to kolejny kamień milowy w technologii kwarcowej?

Longines Conquest V.H.P. – czy to kolejny kamień milowy w technologii kwarcowej?

Czy w dobie smart zegarków – tych z dotykowymi ekranami, jak i hybrydowych, które współpracują z urządzeniami mobilnymi, a te z kolei odbierają sygnał czasu wzorcowego, jest jakikolwiek sens poprawy dokładności działania „tradycyjnych” zegarków elektronicznych z odczytem analogowym?
Odpowiedź chyba każdy z nas musi sobie udzielić samodzielnie, ale by znać możliwości „poprawiania” zegarków elektronicznych trzeba zapoznać się z poniższym opracowaniem.

Longines Conquest V.H.P. – kolejny kamień milowy w technologii kwarcowej.

W oparciu o swoje wieloletnie doświadczenie z mechanizmami kwarcowymi Longines postanowił odświeżyć historię sukcesu z lat 80. XX wieku. Modelem Conquest V.H.P. (Very High Precision) marka powraca do technologii, której była pionierem, a stała się ekspertem. Szczególnie przydatnej w zaawansowanym chronometrażu sportowym. Nowa kolekcja miała swoją premierę w Obserwatorium Neuchâtel, gdzie certyfikowano pierwszy kwarcowy zegar marki o atomowej precyzji. W erze inteligentnych zegarków, wolny od ich niedostatków Conquest V.H.P to niewątpliwie duże osiągnięcie kwarcowego zegarmistrzostwa.

Conquest V.H.P

Historia kwarcowych zegarków Longines jest pełna technicznych innowacji i pamiętnych osiągnięć. W 1954 roku marka opracowała pierwszy kwarcowy zegar, który podczas prób w Obserwatorium Neuchâtel szybko ustanowił serię niepobitych przez lata rekordów precyzji. Mechanizm stanowił bazę dla legendarnego Chronocinégines – pionierskiego instrumentu pomiarowego przeznaczonego do chronometrażu sportowego.

Urządzenie generowało serię wydruków przedstawiających przemieszczające się sylwetki sportowców przekraczających linię mety z dokładnością do 1/100 sekundy, co pozwalało sędziom uczciwie wyłonić zwycięzcę zawodów.

Conquest V.H.P
Conquest V.H.P

W 1969 roku technologiczne mistrzostwo Longines pozwoliło stworzyć model Ultra-Quartz – pierwszy na świecie zegarek kwarcowy przeznaczony do masowej produkcji.

Nowy choć doskonale znany

Kolejnym wielkim krokiem naprzód był kaliber kwarcowy w modelu Conquest V.H.P z 1984 roku, który ustanowił ówczesny rekord precyzji chodu.

Conquest V.H.P 1984

Marka Longines w każdym swoim zegarku przywołuje wartości, które towarzyszą jej od początku istnienia. Przywiązanie do tradycji, najwyższą jakość produkowanych czasomierzy, niepowtarzalną stylistykę i precyzję wskazań czasu. Pamiętając o tych milowych kamieniach marka spod znaku uskrzydlonej klepsydry prezentuje dziś nową odsłonę Conquest V.H.P. Wyposażona jest ona w mechanizmy manufaktury ETA stworzone specjalnie dla Longines.

Conquest V.H.P

Oznaczenie VHP jest skrótem od angielskich słów Very High Precision, co oznacza w dosłownym tłumaczeniu – Bardzo Wysoka Precyzja. Mechanizmy, które są oznaczone w marce z Saint Imier tym skrótem, cechuje niezwykła dokładność chodu. Skrót ten nie jest niczym nowym w ramach modeli oferowanych przez Longines, ponieważ pierwszy zegarek z takim mechanizmem został wyprodukowany w 1984 roku. Kwarcowe modele o wyjątkowej dokładności pojawiły się w portfolio marki już w 1969 r. Był nim wspomniany na wstępie model Longines Ultra-Quartz.

V.H.P. – nieprzypadkowy skrót dla tego mechanizmu.

W przypadku standardowych zegarków kwarcowych dokładność chodu waha się na poziomie od -15 do +20 sekund na miesiąc. Granice te są jednak na tyle małe, że przeciętna osoba, która użytkuje ten zegarek w skali miesiąca raczej nie zauważy jakiegoś wyjątkowego odchyłu od normy. Inaczej jest, gdy jednak będzie nam zależało na tym, aby dokładność pomiaru była jak największa i będziemy kontrolować chód naszego czasomierza względem zegarków atomowych. W takiej sytuacji brak dokładności może nam zacząć doskwierać.

Rozwiązaniem tego problemu jest zegarek Longines Conquest VHP.

Conquest V.H.P

Precyzja chodu mechanizmu zastosowanego w tym zegarku wynosi ± 5 sekund w skali roku (!), co w porównaniu z innymi kwarcowymi modelami jest imponujące.

To nie jest jedyna kwestia wyróżniająca ten „wynalazek” pośród zwykłych modeli kwarcowych. Mechanizm ten posiada funkcję termo-kompensacji, która w zegarkach kwarcowych jest niezwykle istotna. Na pracę zegarków „bateryjnych” największy wpływ mają warunki atmosferyczne, które mogą zaburzyć dokładność pracy kwarcu. Termo-kompensacja zapobiega niekorzystnym wpływom wilgoci i temperatury na jakość oraz precyzję pracy zegarka.

Antymagnetyczny

Mechanizm ten został doposażony w funkcję GPD – Gear Position Detection, która zapobiega uszkodzeniu zegarka, gdy znajduje się w polu magnetycznym o natężeniu mogącym wpłynąć na poprawność wskazań.

Conquest V.H.P

Funkcja ta również uruchamia się w momencie nadmiernych wstrząsów czy przeciążeń, jakie mogą występować podczas użytkowania. Wygląda to tak, że gdy zbliżymy do czasomierza magnes, to wskazówki zatrzymują się na czas działania pola magnetycznego. W momencie, gdy odsuniemy od zegarka źródło pola magnetycznego, wskazówki znów zaczynają pracować. W tej sytuacji sekundnik przeskakuje o taką ilość czasu jaka upłynęła od momentu zatrzymania. Dzięki temu nie dość, że zegarek nie zostanie uszkodzony, to czas jaki wskazuje nadal będzie prawidłowy.

Nad dokładnością ekspozycji czasu czuwa procesor, który codziennie, raz na dobę koryguje wskazanie i około godziny 3 w nocy wskazówki zegarka przeskakują analogicznie do różnic jakie posiada zegarek względem czasu zaprogramowanego w procesorze.

Conquest V.H.P

Jak w każdym zegarku, istotne jest również to, jak często trzeba ingerować w jego mechanizm. W przypadku zegarków mechanicznych częstotliwość „zaglądania” serwisowego do środka zegarka wynosi około 3-5 lat. W przypadku baterii, ingerencję tą należy przeprowadzić raz na 2-3 lat, w zależności od pracy zegarka. Bardzo popularnym rozwiązaniem jest w takiej sytuacji funkcja End-of-Life, która w momencie, gdy zegarek ma wyczerpaną baterię informuje nas o stanie baterii, poprzez skok sekundnika o 4 sekundy.

W przypadku modeli Conquest V.H.P. skok ten odbywa się co 5 sekund.

Kalendarz do 2400 roku

Conquest V.H.P. posiadają wskazanie wiecznego kalendarza, który poprawnie będzie wskazywał daty z uwzględnieniem lat przestępnych aż do 2400 roku, pod warunkiem wymiany baterii zanim zegarek się zatrzyma. Wskazanie to jest bardzo praktyczne. Duża część zegarków kwarcowych wymaga od nas korygowania datownika nie tylko w lutym, ale w każdym miesiącu, który liczy sobie mniej niż 31 dni.

Conquest V.H.P

W mechanizmie V.H.P. zastosowane rozwiązanie „inteligentnej” koronki, dzięki, której możemy przestawiać czas skokowo w odstępach godzinowych, bez zatrzymywania sekundnika lub tradycyjnie płynnym ruchem przemieszczając wszystkie wskazówki do wymaganej pozycji.

Patrząc na zegarki z kolekcji Conquest V.H.P. od razu widzimy łatwy do rozpoznania kształt koperty obecnej kolekcji Conquest, czyli długie uszy, masywna koperta z grubym deklem, szeroka luneta szkła oraz solidna osłona koronki.

Nowe modele z mechanizmem V.H.P. to zegarki trzywskazówkowe z datownikiem, bądź czasomierze oferujące funkcję stopera i datownika. Zależnie od wskazań można wyróżnić 4 rozmiary modeli V.H.P. Analogowe wersje są oferowane w rozmiarach 41 i 43 mm średnicy koperty, natomiast te ze stoperem występują w rozmiarze 42 i 44 mm.  Niezależnie od wskazań, modele te będą posiadały wodoszczelność na poziomie 5 atmosfer. Wszystkie zostały wyposażone w szkło szafirowe z podwójną powłoką anty-refleksyjną.

Conquest V.H.P

Dotychczasowy wygląd tej kolekcji został wzbogacony o dużo bardziej sportową stylistykę.

Nowy styl w klasycznej marce

Nowe modele posiadają tarcze w kilku wariantach wykończenia. Oprócz występujących dotychczas, czarnej i białej tarczy pojawiły się cyferblaty w kolorystyce granatowej oraz tarcza imitująca karbon. Każda z nich została dopełniona czerwonymi akcentami, w tym napis VHP, które idealnie komponują się z klasyczną stylistyką.

Patrząc na linię stylistyczną Conquest V.H.P. można odnieść wrażenie, że firma Longines nadal chętnie rozwija swoje bardziej sportowe kolekcje. Nie zapominając przy tym o swoim dziedzictwie i przywiązaniu do tradycji. Czas pokaże, w którą stronę rozwijać się będzie sportowy duch marki. Jedno jest pewne, że takie zegarki fani marki Longines z pewnością docenią i będą chcieli widzieć w portfolio marki z Saint-Imier.

Conquest V.H.P

Stara maksyma głosi, iż „nawet popsuty zegarek wskazuje dobry czas dwa razy na dobę”, ale to nie grozi zegarkom Longines V.H.P., które bardzo precyzyjnie pokazują czas przez cały okres użytkowania, pod warunkiem systematycznej zmiany baterii.

Sugerowany przedział cenowy prezentowanych modeli to 3 680 – 6 160 złotych.

Wszelkie nowości oraz informacje dotyczące Longines znajdziecie zawsze na indywidualnej podstronie marki – Longines.

Autor: Jakub Wojdat
artykuł ukazał się także na portalu Zegarki i Pasja