10:10 – magiczna godzina

Przeglądając katalogi producentów i strony internetowych sklepów na pewno zwróciliście Państwo uwagę na pewną charakterystyczną cechę zdjęć promowanych zegarków. Na zdecydowanej większości z nich czasomierze są ustawione na godzinę ok. 10:10. Tylko w niektórych przypadkach jest to dwie minuty wcześniej, czasami dwie minuty później.

Skąd wzięło się to szczególne przywiązanie do tej godziny?

Jak to zwykle bywa, najbardziej prawdopodobna odpowiedź jest przy okazji najbardziej pospolitą (czytaj: najnudniejszą). Jest przynajmniej kilka takich, dzięki którym znaczenie tej powszechnie prezentowanej godziny nabiera cech nawet magicznych.

Według niektórych źródeł to wskazanie związane jest z godziną śmierci prezydenta Abrahama Lincolna. Powszechnie uważa się, że Lincoln zginął z ręki Johna Bootha w loży waszyngtońskiego teatru. Zamachowiec z okrzykiem „sic semper tyrannis” strzelił prezydentowi w głowę. Sytuacja miała miejsce wkrótce po godzinie 22 i stąd przypuszczenie, że dla upamiętnienia tego wydarzenia zegarki umieszczane w oknach wystawowych wskazywały właśnie tę godzinę. Jednak teoria ta nie wytrzymuje konfrontacji z faktami. Według dostępnych dokumentów zamach nastąpił ok. godziny 22:15, a prezydent zmarł następnego dnia o 7:22.

Inne opinie wskazują na związek godziny 10:10 ze zrzuceniem drugiej w historii bomby atomowej na Nagasaki. Jednak i w tym przypadku źródła historyczne są bezlitosne – wybuch tej bomby nastąpił o godzinie 11:02 i w żaden sposób nie da się tej godziny dopasować do 10:10. Poza tym ta charakterystyczna godzina jest widoczna w katalogach publikowanych już w latach 20-tych minionego wieku.

Kompletnie nieweryfikowalną teorią jest ta mówiąca, że o godzinie 10:10 został uruchomiony pierwszy w historii zegar wodny. Historycznie pierwszy zegar tego typu został zbudowany w Chinach (a jakże!) w roku 724. Niestety, nic nie wiadomo o godzinie, o której nastąpiło pierwsze „odpalenie” tego wynalazku. W Europie pierwszy zegar mechaniczny powstał ponad 200 lat później i też nic nie wiadomo o godzinie jego publicznego uruchomienia.

Mniej intrygujące teorie wskazują m.in. na optymistyczny wydźwięk takiego układu wskazówek – zbliżony do uśmiechu lub do kształtu litery V (Victory) ma pozytywnie nastrajać potencjalnych klientów.

Spotyka się także opinie, że taki symetryczny układ wskazówek jest po prostu estetyczny. Chociaż nie wiadomo dlaczego mniej estetyczne są inne symetryczne godziny np. 8:20 albo 16:40.

I tak dochodzimy do najnudniejszego wyjaśnienia – taki układ wskazówek jest po prostu praktyczny. Wszystkie cechy charakterystyczne zegarka są przy tym układzie najlepiej prezentowane. Marka zwykle umieszczona pod godziną 12 nie jest zasłaniana przez żadną ze wskazówek. Podobnie datownik, który najczęściej jest ulokowany po prawej stronie na wysokości godziny 3. Jeżeli przy tym zegarek wyposażony jest w dodatkowe wskazania, to zwykle są one prezentowane w dolnej części tarczy.

Takie wyjaśnienie chyba najlepiej tłumaczy to ułożenie wskazówek, ale nadal nie wyjaśnia innej tajemnicy. Dlaczego wszyscy producenci zegarków właśnie tę godzinę uznali za wzorcową? Może jednak jest coś na rzeczy?

autor – Roman Gimiński