Oris Atelier Calibre 112. Zegarek wyjątkowy!

Oris Atelier Calibre 112. Zegarek wyjątkowy!

Na olbrzymim rynku zegarków bardzo trudno znaleźć firmę, która tak jak Oris dzielnie walczy z wielkimi koncernami i zegarkowymi grupami. Historia zegarmistrzowstwa jest bardzo bogata dzięki rodzinnym manufakturom i innowacyjnym wynalazkom wspaniałych, kreatywnych osób pracujących w mniejszych firmach.

Mimo że Oris powstał w 1906 roku to już zdążył przetrwać wielką „rewolucję kwarcową” i należeć do dzisiejszej SWATCH Group-y, lecz szybko się to zmieniło, dzięki uporowi Rolfa Portmanna i Ulricha W. Herzoga, ponieważ pod ich szyldem działali tylko 12 lat. Marka Oris stworzyła wiele fascynujących oraz ponadczasowych zegarków jak i mechanizmów, dzisiaj przedstawiamy zegarek z ich własnych „sercem” – Oris Atelier Calibre 112.

Ten model to idealny zegarek dla każdego, dlatego polecamy pamiętać o nim przy okazji wyboru przyszłego zegarka.

Dzięki uprzejmości Adriana Szewczyka z portalu Zegarki i Pasja możemy zapoznać się dokładnie z recenzją tego rewelacyjnego czasomierza jak i spojrzeć na ten zegarek profesjonalny okiem.

Firma Oris powstała w 1904 roku, oczywiście w Szwajcarii. Od początku rozwijała się bardzo dynamicznie. Około 1910 roku zatrudniano już 300 pracowników. Przed wybuchem II wojny światowej Oris był jednym z liderów w produkcji zegarków. Po wojnie firma kontynuowała swój rozwój. W 1970 roku była to jedna z dziesięciu największych firm zegarkowych na świecie, w której 800 pracowników produkowało ok. 1,2 miliona zegarków i zegarów rocznie.

W tym samym roku, Oris został sprzedany General Watch Company, spółce córce ASUAG group, która później przekształciła się w dzisiejszego giganta SWATCH Group.

Podczas „kwarcowej rewolucji” kilkaset szwajcarskich firm zegarkowych nie wytrzymało konkurencji. Negatywne skutki odczuł także Oris. Jednak marce udało się utrzymać na rynku. W  roku 1982 dr Rolf Portmann i szef marketingu Ulrich W. Herzog doprowadzili do odłączenia się od grupy i firma przekształciła się w Oris SA.

Oris stał się producentem niezależnym. Szefostwo firmy już wtedy postawiło na zegarki mechaniczne. Trzymali się przekonania, że taki sposób budowania zegarków znajdzie uznanie, pozwoli nie tylko na przetrwanie ale i na rozwój oraz końcowy efekt w postaci sukcesu koncepcji. I droga ta okazała się słuszna.

Dziś każdy może znaleźć coś dla siebie pośród zegarków z charakterystycznym czerwonym rotorem.  Przez wiele lat po uzyskaniu niezależności Oris koncentrował się na modyfikowaniu mechanizmów od producentów zewnętrznych jak Eta czy Sellita.

Przełom i zmiana  nastąpiły z okazji 110 lecia firmy. Oris zaprezentował swój „jubileuszowy”, własny mechanizm – kaliber 110. Mechanizm zaprojektowany od podstaw przez firmę Oris. Jego podstawową cechą i atutem jest 10 dniowa rezerwa chodu, a ciekawostką, jest to, że w przeciwieństwie do podobnych osiągów w mechanizmach konkurencyjnych firm – udało się to osiągnąć za pomocą tylko jednego bębna i długiej aż na 1,8 m sprężyny. Dodatkowo mechanizm ten został wyposażony w nieliniowy wskaźnik rezerwy naciągu.

Kaliber 110 dał początek nowej „rodzinie mechanizmów. 110 jako baza, 111 posiadający wskazanie daty poprzez liczbę dnia miesiąca i najnowszy 112 wzbogacony o funkcje GMT oraz wskazanie dnia i nocy.

Oris Artelier Calibre 112 – najnowszy model zaprezentowany na targach Baselworld 2016

Jak poprzednio, nowy kaliber został opracowany we własnym zakresie przez inżynierów Orisa. Jest to kolejna wersja kalibru 110. Oferuje on 10-dniową rezerwę chodu,  opatentowany nieliniowy wskaźnik tej rezerwy (który pokazuje stan rezerwy mocy coraz to bardziej szczegółowo, w miarę jej wykorzystania), funkcję daty i funkcją GMT ze wskaźnikiem dzień-noc.

Prezentowany czasomierz to kontynuacja rozwoju firmy i ucieleśnienie motto firmy – oferowanie prawdziwych zegarków dla prawdziwych ludzi –  Taki chce być Oris Atelier Calibre 112. Chyba można stwierdzić, że zegarek ten spełnia wszelkie kryteria, jakie powinien spełniać „prawdziwy” zegarek. Przyjrzyjmy się mu dokładniej.

Tarcza zegarka Oris

Tarcza jest matowa.

Mamy do wyboru wersję szarą z niebieskawym odcieniem, białymi nadrukami, jasno szarą skalą rezerwy i czerwonym wskazaniem odpowiadającym ostatniemu 1,5 dnia rezerwy oraz wersję srebrnobiałą z szarymi nadrukami i wskazaniem rezerwy jak w szarej.

Tarcza srebrna montowana do wersji ze złotą lunetą, ma ciemnoszarą skalę rezerwy a  wskazówki, indeksy i logo firmy są jak luneta – z różowego złota. Szkło jest szafirowe z wewnętrzną powłoką antyrefleksyjną.

Druga strefa czasowa zegarka pojawia się w subtarczy na  godzinie 12 i określa czasw wybranej strefie  za pomocą pełnego wskazania czyli wskazówki godzinowej i minutowej, na tej samej tarczy zaimplementowano wskaźnik dzień / noc pokazany za pomocą dwóch otworów w tarczy. Jeden jest okrągły i symbolizuje słońce, drugi w kształcie półksiężyca symbolizuje naszego naturalnego satelitę.

Pod tarczą jest dwukolorowa obracająca się płyta.

W ciągu dnia ukazuje słońce, zapełnione białym kolorem a ciemnym księżyc i na odwrót w nocy.  Subtarcza na godzinie trzeciej, jak we wcześniejszych mechanizmach – wskazuje rezerwę naciągu, jak wspomniałem wyżej – im bliżej końca tej rezerwy, wskazanie staje się precyzyjniejsze.

Na godzinie 7.30 znajduje się tarcza małej sekundy, a na 9-tej okienko datownika.

Wskazówki głównego wskazania czasu mają klasyczny kształt i dyskretne wypełnienie masą Super-LumiNova w kolorze zielonym. Indeksy godzinowe są nakładane. Na zewnętrznym pierścieniu z naniesioną podziałką minutową nad każdym godzinowym indeksem jest jeszcze  naniesiony punkt utworzony z połowy małej kuli.

Daje to efekt podnoszący wrażenie precyzji, ale i poziomu elegancji zegarka. Mimo, że nie jest to zegarek garniturowy, który powinien cechować minimalizm, to jednak oferowane poczucie elegancji, wskazanie GMT – predestynują go do określenia jako zegarka „biznesowego”.

Mechanizm zegarka

Wyobrażam sobie, że w zamyśle twórców, to zegarek dla kogoś kto odbywa podróże, potrzebuje czasomierza, będącego ułatwieniem w tych podróżach, stąd GMT i wskazanie dzień i noc – a potężna rezerwa chodu pozwala nie koncentrować się na podtrzymywaniu pracy zegarka.

Do tego to zegarek dla osoby o dojrzałym poczuciu estetyki.

Koperta jest świetnie dopracowana, ma bardzo klasyczną formę. W całości jest polerowana. Koronka dość płaska, a jednocześnie odpowiedniej wielkości z logo firmy. Luneta jest wąska, uszy klasyczne, płynnie „wypuszczone” z koperty.

Dekiel  jest zakręcany.

Również polerowany, ale z bardzo dużą powierzchnią przeszklenia za pomocą szafirowego szkła, dzięki czemu możemy podziwiać kaliber 112, który jest oszczędnie, ale precyzyjnie wykończony. Proste szlify, dopracowane krawędzie są moim zdaniem odwołaniem do nowoczesności i innowacyjności mechanizmu.

Mechanizm ma naciąg manualny.

Charakterystyczną czerwień rotora który tu nie występuje, a jest jedną z wizytówek Orisa zastąpiono czerwonymi akcentami. Czerwone wypełnienie ma grawerowany napis Oris na kole naciągu, oraz napis informujący o rezerwie chodu i nieliniowym naciągu.

Koperta ma 43 mm średnicy. Między uszami mieści się pasek o szerokości 23 mm.

Zegarek ze złotą lunetą dostępny jest na czarnym lub brązowym pasku, ze skóry krokodyla i ze złotą klamrą. Cało stalowe wersje możemy wybrać na bransolecie lub na paskach ze skóry krokodyla: szarym, czarnym lub brązowym ze stalowymi klamrami.

Dane techniczne – Oris Artelier Caliber 112

Ref. Nr 01 112 7726 4055 z szara tarczą, 01 112 7726 4051 ze srebrna tarczą, 01 112 7726 6351 bi-color ze złotą lunetą,
Mechanizm – caliber 112 – Oris In-house,
Częstotliwość pracy balansu –  3Hz, 21 600 wahnięć na godzinę,
Rezerwa chodu 10-dni, opatentowany wskaźnik – nieliniowa rezerwa chodu,
Wskazania – mała sekunda, datownik, druga strefa czasowa, ze wskazaniem dnia i nocy
Koperta –  ze stali nierdzewnej polerowana, koronka stalowa, sygnowana
Wodoszczelność – do 5 barów,
Szafirowe szkło z powłoką antyrefleksyjną wewnątrz,
Dekiel – zakręcany, stalowy przeszklony szafirowym szkłem.

Cena:

6 300 CHF – za model wyposażony w stalową kopertę, oraz 7 800 CHF za wersję bi-kolor, czyli odpowiednio ok. 25 000 złotych i 31 200 złotych.

Autor: Adrian Szewczyk

Opracowanie opublikowane za zgodą portalu Zegarki i Pasja