W ostatnim czasie w ofercie polskiej firmy G.Gerlach pojawiła się kolekcja zegarków o wyglądzie charakterystycznym dla modeli nurkowych i związanej z wodą nazwie. Ta kolekcja polskiej marki G.Gerlach nazywa się Bhatyscaphe.
Cztery solidnie wyglądające modele różnią się między sobą kolorem tarczy. Dwa z nich posiadają stonowane barwy tarczy – szarą i granatową, dwa mają barwy jaskrawe – pomarańczową i żółtą.
Można się zastanawiać, czy nazwa Bathyscaphe oznacza, że zegarki te są przeznaczone przede wszystkim do używania w podwodnym batyskafie? Czy wewnątrz tej zawsze zbyt małej nurkującej beczki w ogóle jest potrzebny zegarek, a jeśli tak, to czy musi mieć aż tak solidną konstrukcję?
Toż wewnątrz opuszczanego w głębię morską, czy oceaniczną pojazdu jakim jest batyskaf jest zupełnie sucho, a ciśnienie w jego wnętrzu jest utrzymywane na poziomie akceptowalnym dla przebywającym wewnątrz osób.
A jednak!
Jak można łatwo sprawdzić, rekordy zanurzenia zegarków są często osiągane właśnie dzięki batyskafowi. To na obudowach – kadłubach batyskafów były montowane zegarki i testowane wraz ze schodzeniem pojazdu w głębię (z załogą w jego wnętrzu). Tego rodzaju informacje dotyczące zegarków i rekordów zanurzenia można znaleźć choćby w wydanej niedawno książce Mateusza Piechnika „Czas na głębokości”.
Na łamach tego opracowania możemy przykładowo przeczytać informacje o rekordach bitych przez zegarki Rolex:
„…W 1953 roku na pokładzie batyskafu Trieste prof. Auguste Piccard wraz z synem Jaques’em zszedł na głębokość 3150 metrów w pobliżu włoskiej wyspy Ponza. Do kadłuba pojazdu przymocowano egzemplarz zegarka Deep Sea Special. Nietypowa konstrukcja z bardzo wysokim i grubym szkłem zapewniała mu odporność na potężne na tej głębokości ciśnienie wody. Siedem lat później w 1960 roku Triste zanurzył się na dno Głębi Challengera w Rowie Mariańskim na głębokość 10 916 metrów. Tym razem członkami załogi byli Jaques Piccard i Amerykanin Don Walsh. Na zewnątrz towarzyszył im trzeci egzemplarz Deep Sea Special o jeszcze grubszym szkle. Również ten zegarek przetrwał próbę bez szwanku”
Wszystkie te informacje są bardzo ciekawe, ale czy jakikolwiek dzisiejszy potencjalny użytkownik w praktyce potrzebuje takiego właśnie zegarka?
Tak. Oczywiście, że tak. I choć na pewno nie będzie go eksploatował w ekstremalnych, podwodnych głębinach, to taki zegarek często jest mu wręcz niezbędny!
Dzisiaj taki zegarek jest elementem stroju, dekoracją nadgarstka i potwierdzeniem zainteresowanie noszącego tak samymi zegarkami, jak i marynistyką. Jest najlepszym sposobem zwrócenia uwagi postronnych osób na zegarek i jego właściciela, oraz zarażania swoimi zainteresowaniami innych Takie postrzeganie zegarka w efekcie może być doskonałym przyczynkiem do inicjacji rozmowy, a wymiana zdań może być prowadzona choćby w grupie jego przyjaciół, czy w grupie dopiero co poznanych osób.
Ciekawym elementem takich rozmów może być pokazanie niezwykle atrakcyjnie wykonanego dekla zegarka. W jego centrum znalazł się przykładowy podwodny pojazd i jego nazwa: „BATHYSCAPHE”. Bo zegarki Bathyscaphe firmy G.Gerlach, to ciekawe wyroby są!
Dla inicjowania tego rodzaju dyskusji na pewno potrzebna jest także wiedza o zegarkach nurkowych. Tę dla odmiany można nabyć choćby czytając wskazaną powyżej książkę: „Czas na głębokości”.
Zegarki Bathyscaphe firmy G.Gerlach, zegarki nurkowe innych producentów, a także książki o zegarkach polecamy w naszym salonie i sklepie internetowym.
Władysław Meller
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.